Zamknij

PIERWSZE MANDATY ZA SPACER W LESIE

09:55, 06.04.2020 R.L. Aktualizacja: 13:15, 06.04.2020
Skomentuj

SĄ PIERWSI UKARANI ZA NIESTOSOWANIE SIĘ DO ZAKAZÓW

Policjanci prowadzą intensywne działania ukierunkowane na zapobieganie rozprzestrzeniania się choroby COVID-19. Do dzisiejszej służby skierowano łącznie 51 funkcjonariuszy, którzy kontrolują ulice, parki, bulwary oraz inne miejsca grupowania się większych ilości osób. Wspólnie z policjantami w powiecie do działań zaangażowani są również funkcjonariusze Straży Miejskiej oraz Wojsk Obrony Terytorialnej. Już dzisiaj od samej północy policjanci w powiecie tczewskim interweniowali łącznie wobec 13 osób, które naruszyły obowiązujące przepisy. Wszystkie osoby zostały ukarane mandatami karnymi.

Policjanci w całym kraju wzmożyli swoje działania, które są ukierunkowane na zapobieganie rozprzestrzeniania się choroby COVID-19. Mundurowi w powiecie tczewskim podczas codziennych służb sprawdzają, czy osoby zakwalifikowane do kwarantanny respektują ciążący na nich obowiązek. Funkcjonariusze egzekwują również przepisy dotyczące zakazu gromadzenia się. Na ulice wszystkich miejscowości skierowano dodatkowych funkcjonariuszy, którzy kontrolują miejsca, gdzie jest zakaz wchodzenia. W tych działaniach na terenie powiatu tczewskiego wspólnie z policjantami zaangażowane są Wojska Obrony Terytorialnej oraz funkcjonariusze Straży Miejskiej. Do dzisiejszej służby zaangażowano łącznie 51 funkcjonariuszy.

Większość mieszkańców powiatu tczewskiego stosuje się do wydanych zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Niestety jednak są osoby, które nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji i tym samym narażają na ryzyko zarażenia siebie oraz innych. Policjanci dzisiaj od samej północy mieli do czynienia z osobami, które nie stosowały się do obecnych przepisów. Mundurowi od północy do popołudnia ukarali mandatami karnymi 11 osób, które nie stosowały się do ograniczeń związanych z przemieszczaniem się oraz gromadzeniem się, zaś 2 osoby zostały ukarane mandatami za spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym. W przypadkach rażącego łamania obostrzeń i lekceważącego podejścia do obowiązujących zakazów trzeba liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i karą grzywny.

Przypominamy, że do odwołania każda osoba do 18 roku życia nie może wyjść z domu bez opieki. Tylko obecność rodzica, opiekuna prawnego lub kogoś dorosłego usprawiedliwi ich obecność na ulicy. Obowiązuje także zakaz przebywania na plażach i terenach zielonych, pełniących funkcje publiczne. Zakaz dotyczy więc m.in. parków, bulwarów, zieleńców czy też lasów. Wprowadzona została także minimalna odległość między pieszymi, która wynosi 2 metry.

Funkcjonariusze apelują o zdrowy rozsądek i stosowanie się do zaleceń. Wprowadzone obostrzenia mają pomóc w walce z koronawirusem. Nieprzestrzeganie tych zasad bezpieczeństwa łączy się z narażaniem zdrowia i życia innych osób. Policjanci do odwołania będą prowadzić działania mogące zapobiec rozprzestrzenianiu się zakażenia, a w sytuacjach niestosowania się do nakazów i zakazów będą stanowczo reagować i egzekwować przestrzeganie przepisów.

(R.L.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

turystaturysta

11 0

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Ciężko będzie odzyskać szacunek i dobry wizerunek. 09:54, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

spod lasaspod lasa

7 0

UWAGA UWAGA ! OBYWATELE I OBYWATELKI ! albo odwrotnie ;) Poniżej , ciekawy tekst ( od Bozeny Futomy ) dotyczący mandatów ! Mandat, żeby był wydany zgodnie z prawem musi spełniać określone warunki. Wydawany jest na podstawie art. 54 Kodeksu wykroczeń. Czytamy, co w nim jest zapisane. Kodeks wykroczeń ustala również wysokość kary za naruszenie tego artykułu.

Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Przepis odsyła nas do ustawy dlatego należy spytać policjanta czy straż miejską, który przepis, której ustawy swoim zachowaniem w miejcu publicznym naruszyliśmy, poprosić o wpisanie tego do treści mandatu. Ale nie narzekamy, jak w tym mandacie zostanie zapisane sformułowanie ogólne, np. naruszenie kwarantanny poprzez bieganie po chodniku czy ścieżce.

Mandatu nie przyjmujemy bo jest nałożony bezprawnie.

Po pierwsze funkcjonariusz działa w ramach przepisów prawa a nie własnej jego interpretacji, więc jeśli nie potrafi się powołać na konkretny przepis, w którym zabronione jest np. wchodzenie dziecka do sklepu to przekroczył uprawnienia.

Po drugie w przepisach mamy podane konkretnie, jakich zachowań nie wolno, do jakich jesteśmy zobowiązani, kto jest zobowiązany, w jakich okolicznościach i musi dany artykuł prawa przewidywać, co za naruszenie tych zasad grozi. Po pierwsze czy mandat, czy kara administracyjna. Jeśli za dane zachowanie w ustawie nie ma określenia, że jest to czyn karalny, to za złamanie nic nie grozi.

To, co jest w rozporządzeniu, na co sie powołują funkcjonariusze, musi być zgodne z tym, co określa ustawa, bo to jest akt uzupełniający. Czyli jeśli ustawa nie zawiera przepisu o możliwości zakazu przemieszczania się osób indywidualnie nieobjętych kwarantanną a jedynie ograniczenie czasowe SPOSOBU przemieszczania się, to zawarty w rozporządzeniu zakaz jest bezprawny.

I na te kwestie powołujecie się, kiedy sąd rozpatruje kwestie mandatu.

2. Decyzja administracyjna jest wydawana na zasadach zawartych w Kodeksie administracyjnym a nie na podstawie tego, co wam dziennikarzyny plotą. Od każdej decyzji można się w sądzie administracyjnym odwołać wobec tego powołując się na przesłanki zawarte w artykułach mówiących o nieważności decyzji.

Żeby taka decyzja była ważna, to my według ustawy i rozporządzenia musimy być zobowiązanymi, a to co jest karane, może być karane przez IS. Jeśli IS prowadzi nad nami nadzór epidemiologiczny albo funkcjonariusze stwierdzą naruszenie nakazu/ zakazu, to muszą określić i stan prawny i faktyczny. Jeśli przepisy zgadzają się z tym, co się wydarzyło, to nakładają karę administracyjną. Zasady muszą się zgadzać, jak w kwestii mandatu. Jeśli nie, to decyzję łatwo uchylić na podstawie art. 54 Ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Te kary są wykonywane, czyli egzekucja następuje mimo prawa do jej zaskarżenia. Po zaskarżeniu pieniądze można odzyskać.

Cały temat opiera się na tym samym mechanizmie co kwestia grzywien za odmowę szczepień, gdzie przepisy sobie, a działania urzędników opierają się o wytyczne z góry. Dół nie zna przepisów i techniki prawodawczej, a góra je zna i z beszczelnością ocierająca się o mafijne reguły łamie i przymusza do ich łamania dół. A który obywatel dostaje po głowie? Ten niedokształcony w tym zakresie.

W związku z powyższym apeluję po raz enty: EDUKUJCIE SIĘ. Ale nie z gazet i artykułów czy tv, bo media nie są po waszej stronie, to część imperium strachu, którym się was zwalcza jako jednostki i społeczeństwo. To, co wam podają musicie za każdym razem weryfikować. Jedyną waszą bronią jest wiedza. Artykuł - Bozena Futoma 12:40, 08.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AresAres

1 0

To jest po prostu wprowadzanie dyktatury pod pretekstem walki z epidemią. Zabranianie spacerów zresztą sprzyja rozwojowi epidemi ponieważ spacery wzmacniają odporność. A więc nie tylko pod względem prawnym te zakazy są nieuzasadnione ale pod medycznym również. 09:43, 11.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%