Zamknij

Miejsce dla wszystkich

11:40, 18.09.2025
Skomentuj

Od ponad roku Mezalians z powodzeniem funkcjonuje na gastronomicznej mapie Trójmiasta. O jej fenomenie oraz kulinarnych walorach opowiada szef kuchni Adam Wszółkowski.

Jak wyglądała Pana droga kulinarna, która doprowadziła do obecnego miejsca?

Moja droga kulinarna nie była taka oczywista. Od najmłodszych lat z łatwością przychodziły mi wszelkie przedmioty ścisłe jak matematyka czy fizyka. Za czasów liceum prężnie przygotowywałem się pod zawód architekta, uczęszczając na dodatkowe zajęcia rysunku technicznego. Jednak życie pisze nieco inne scenariusze i zabrakło mi paru punktów na maturze, aby przystąpić do egzaminów wstępnych na obrany kierunek. Dlatego musiałem wymyślić plan B. Zachodziłem w głowę, co sprawia mi równie dużą przyjemność. Zawsze ogromną radością był dla mnie uśmiech na twarzach bliskich po przyrządzeniu im czegoś pysznego do jedzenia. Niejednokrotnie słyszałem, że mam do tego predyspozycje, więc postanowiłem spróbować połączyć przyjemne z pożytecznym. Zacząłem studia o tematyce zarządzania w gastronomii na jednej z gdańskich uczelni i chwilę później rozpocząłem pierwszą pracę na kuchni. Nie było to łatwe, ponieważ mało kto zatrudnia w ciemno osoby bez doświadczenia, lecz za mną przemawiał ten błysk w oku i pasja do gotowania. Przez 8 lat nabierałem doświadczenia pod okiem wybitnych szefów kuchni, od których wręcz garściami czerpałem wiedzę nt. sztuki kulinarnej, szacunku do produktu i zarządzania kuchnią.

Która kuchnia była Panu najbliższa?

Najbliższe stały mi się kuchnia staropolska oraz włoska. Ich różnorodność i głębia smaków zawsze mnie fascynowały. W końcu podjąłem odważną decyzję, by spróbować sił jako szef kuchni. To była droga pełna ryzyka, ale też pewna perspektywa rozwoju, która doprowadziła mnie do miejsca, w którym jestem teraz i czerpię z tego niesamowitą satysfakcję.

Ciąg dalszy wywiadu na stronie Partnera

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%