- Jest mi niezmiernie miło, ze możemy pana ambasadora gościć w naszym zakładzie. Produkujemy szeroko pojęte elementy wentylacyjne, chcemy dziś pokazać, co umiemy zrobić - nasze produkty i nasze osiągnięcia - mówił na wstępie Zbigniew Ciecholewski, prezes spółki.
Firma ma już doświadczenia w sprzedaży swoich produktów na Wschód, jednak dotknęły ją sankcje gospodarcze dla Rosji. Teraz jest szansa na kontrakty na niemały kazachski rynek. W tej chwili ogromna część produkcji trafia na rynek unijny. Korzyść z eksportowania na Zachód jest taka, że nie ma problemu z płatnościami za wykonane produkty. Minusem jednak jest to, że cena, którą uzyskuje się na mocno konkurencyjnym unijnym rynku jest nie zawsze satysfakcjonująca.
- Firma „Ciecholewski Wentylacje” jest sprawdzona, silna, fantastycznie zarządzana przez rodzinę z bardzo dużym wyczuciem społecznym. Jako burmistrz jestem dumny, że mamy na terenie gminy taką firmę - zaznaczył Jacek Pauli, burmistrz Skarszew.
Ambasador Margułan Baimuchan z dużym zainteresowaniem wysłuchał prezentacji multimedialnej poświęconej działalności spółki oraz zadawał sporo pytań właścicielom i kierownictwu firmy, pod kątem ewentualnej przyszłej działalności na kazachskim rynku. Rynek ten nieco specyficzny. Większość firm jest państwowa i to rząd rozdziela pakiety zamówień. Wizyta ambasadora daje więc ogromne szanse na uzyskanie kontraktów.
Szacowny gość podczas wizyty został poczęstowany lokalnym daniem, w którym główną rolę pełnił sandacz. Ambasador oprócz spraw oficjalnych wywiózł też z gminy Skarszewy wrażenia kulinarne.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz