Poszukiwania na Wiśle w okolicy Lisewa Malborskiego zostały przerwane. Ratownicy na łodziach, a także płetwonurkowie przez kilka godzin próbowali zlokalizować mężczyznę, który zniknął pod wodą prawdopodobnie około godz. 13 w czwartek (17 października).
Straż pożarna zgłoszenie otrzymała o godz. 13.24 poprzez nr 112. Jak się dowiedzieliśmy, sygnał wpłynął od znajomego poszukiwanego mężczyzny. Na miejsce zostali wysłani strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Malborku, druhowie z OSP Lisewo Malborskie i Lichnowy. Potrzebne okazało się też wsparcie specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego, którą wezwano z Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.
Na miejscu były też patrol policji i Pomorska Specjalistyczna Grupa Ratownicza podległa Pomorskiemu Wodnemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu z siedzibą w Gdyni.
- Po 120 minutach od zgłoszenia (takie są procedury, red.) zakończono działania ratownicze. Od godz. 15.30 prowadzone są działania poszukiwawcze. Płetwonurkowie wchodzą do wody parami - mówił nam kpt. Damian Tomaszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Nurkowie na zmianę dwójkami schodzili pod wodę, służby penetrowały też rzekę na dwóch łodziach motorowych, a także przeszukiwali brzeg Wisły za pomocą quada. Poszukiwania można było prowadzić tylko do zmroku. Ostatni zastęp opuścił miejsce akcji około godz. 18.30. W piątek rano działania zostaną wznowione.
Policja przyjmuje, że mogła to być próba samobójcza. Nad Wisłą znaleziono auto i ubrania, były też ślady wejścia do wody. Wiadomo, że poszukiwany mężczyzna to mieszkaniec Nowego Stawu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz